In Praise of Shadow. Tomasz Kawecki

Czy można przytulić ciemność?

Timothy Morton proponuje nam byśmy zamieszkali w ciemności. To jedyne wyjście z katastroficznej wizji Antropocenu dające nadzieję na zbudowanie nowego świata.

Artysta Tomasz Kawecki umieszczając na początku swojej książki węża pożerającego własny ogon – Uroborosa, podąża za myślą Mortona i zaprasza nas do wejścia w mrok. Uroboros według Mortona jest symbolem splątania człowieka z tym co dziwne, odrażające i potworne. Zapowiada powrót widm wypartych z oswojonego świata. Odsunięte treści wracają jak chwasty przebijające asfalt. lm czyściej wyrywamy i pryskamy, w naszym mniemaniu niepotrzebne rośliny, stają się one mocniejsze i całkowicie odporne na śmiercionośne warunki.

To co widzimy w ciemności nie pasuje do wizji harmonijnej, dziewiczej natury. Głęboko pod ziemią żyją pokryte śluzem potwory. Mieszkają w czarnej, skażonej wodzie. Powoli sami się w niej zanurzamy, tracimy pod nogami grunt i pozwalamy się ponieść truciźnie.

Nie bez powodu projekt In Praise of Shadow powstał podczas rezydencji artysty w Nowej Rudzie. To najbardziej zanieczyszczone miasto w Polsce. Węglowy krajobraz splata ze sobą ciała ludzi i nie-ludzi. W smogu organizmy mieszają się ze sobą, tracąc kontury. Nadmierna ingerencja człowieka w Ziemię obudziła demona. Przerabiamy szczątki roślin i zwierząt w trującą energię. Ogrzewamy nią swoje ciała, napędzamy maszyny. Zasoby planety wydają się nieskończone, ale wszyscy chyba już wiemy, że cena, jaką przyjdzie nam wkrótce zapłacić jest bardzo wysoka.

Na dnie czarnej wody leży węgiel, ropa naftowa, kości, odłamki plastiku, martwe tkanki zwierząt. Na dnie czarnej wody rosną grzyby i porosty. Dryfujemy w niej, stała się zbyt gęsta by się w niej poruszać.

Kawecki prowadzi odbiorcę przez kolejne kręgi wtajemniczenia w ekognozę. Przechodzimy przez opuszczone domy i kopalnie, obserwujemy nowe życie, które odzyskało swoją autonomię, jest całkowicie niezależne od działania człowieka. Takie miejsca budzą w ludziach niepokój, są zaprzeczeniem antropocentrycznego porządku świata. Przekonanie człowieka o swojej wyjątkowości względem innych istnień stoi pod znakiem zapytania. Tutaj nie obowiązują ludzkie zasady, nie istnieją dogmaty religijne, ustroje gospodarcze czy polityczne. Rozum również na nic się nie zda.

Z mroku wyłaniają się Lovecraftowskie hybrydy, które sami wyhodowaliśmy. Musimy teraz znaleźć dla nich miejsce w naszym ucywilizowanym świecie. Musimy wypić czarną wodę.

Kurator: Michał Łuczak
Tekst i dźwięk: Aleksandra Przybysz

Wystawa w ramach festiwalu Miesiąc Fotografii w Krakowie / Krakow Photomonth
Wystawa czynna od 29.06. − 19.07.2024