NIEZNANE / UNKNOWN

DZIEŁA SZTUKI ZABIJAJĄ! Głosiłby nagłówki gazet, gdyby wydarzyło się to naprawdę i kogoś obeszło.

Całość zaczyna się na Targach Sztuki, tam poznajemy głównych uczestników dramatu: zblazowanego ważnego krytyka sztuki, będącą na życiowym rozdrożu asystentkę w ważnej galerii, pracowniczkę ważnego muzeum która zostaje art-advisorką ważnego kolekcjonera, wyrachowaną właścicielkę ważnej galerii, pretensjonalnego właściciela konkurencyjnej ważnej galerii i ważnego malarza w niemocy twórczej, który nie pije. Wszystko w otoczeniu absurdalnie drogich dzieł sztuki, między innymi: srebrnej kuli do której wkłada się kończyny, robota o kulach w obdartym stroju Wuja Sama, czy pstrokatych obrazów rzeczonego malarza z czasów gdy jeszcze pił.

Podobne obrazki doskonale znamy z naszego światka. Różnią się tylko ilości zer. Bardzo się różnią.

Potem asystentka w galerii w mieszkaniu pewnego nieznanego zmarłego malarza znajduje ogromną ilość dość upiornych prac. Krytyk nazywa je mesmeryzującymi, o ich istnieniu dowiaduje się właścicielka galerii. I tak zaczyna dziać się się spektakl rynku sztuki w których używa się milionowych sum, z jego wszystkimi spekulacjami, manipulacjami i wynaturzeniami. Przebudza się zło. Obrazy nieznanego malarza, życiowego outsidera malowane między innymi ludzką krwią okazują się przeklęte. Rozpoczyna się kampowy art- slasher. Uczestnicy dramatu po kolei zabijani są w wymyślny sposób przez dzieła sztuki. Trup ścieli się gęsto, flaki na wierzchu. Zasłużona kara za chciwość i uczynienie ze sztuki tępego produktu do konsumowania i kapitalizowania. Dużo śmiechu.

Przeżywa jedynie ważny malarz, który znów zaczął pić i o niczym nie wie. W ostatniej scenie w zapamiętaniu rysuje patykiem na plaży esy-floresy. Fale je zmywają. On rysuje dalej. Jest w czystym procesie. Po którym nic nie pozostanie. Poza tą medytacyjną chwilą rysowania na piasku.

Tak w skrócie można streścić netflixowski horror Velvet Buzzsaw. A Jego zakończenie, należałoby interpretować jako pochwałę sztuki absolutnie wolnej i czystej. W której najważniejszy jest akt twórczy. Odarty ze wszystkiego co obok, co później. Będący niczym niezmąconym i nieskończonym procesem.

I to właśnie taki proces interesuje Marię Ciborowską, artystkę, która weszła w rolę kuratorki wystawy NiEZNANE/UNKNOW odbywającą się w ramach Art Fair Cracow. Zapraszając do wystawy Tomka Barana, Marcina Dymka, Karolinę Jarzębak, Radima Korosa, Bogumiła Książka, Martę Niedbał, Kingę Nowak, Grzegorza Siembidę i Agnieszkę Szostak dała im przede wszystkim pole dla ich własnych procesów twórczych. Trochę nieustannie płynących i zderzających się. Dzięki temu powstała dziko i wspólnotowo tworzona niedomknięta wystawa. Sama zresztą cały czas, do ostatniej chwili, zmieniająca się i przekształcająca. W końcu tytuł zobowiązuje. Końca nie znamy. Zrodziło to procesualną wystawę o procesie. Może i masło maślane, ale też dobra przeciwwaga dla samej idei Targów Sztuki.

Zresztą Art Fair Cracow są też próbą buntu dystryktu krakowskiego przeciwko kapitolowi warszawskiemu przed dziejącymi się co roku wrześniowymi handlowo-galeryjnymi igrzyskami śmierci. Bardzo krakoSką zresztą, bo zbudowaną raczej na oddolnym skrzyknięciu się i wspólnym działaniu, z pasji i zaangażowania. Każdy coś tam doniósł, dolepił, dopowiedział, podzielił się radą, przydatnym kontaktem. Więc niby kapitalistycznie w formie targi ale romantyczno-straceńczo-kolektywnie w treści.

“A to feler” Westchnąłby pewnie art-reseller. Ale na wystawie nie o takie chodzi rozmowy, nawet w dzień targowy.

Kamil Kuitkowski

 

Kiedy proces twórczy staje się interesujący w stopniu co najmniej takim, jak jego końcowy rezultat?

Odpowiedź najogólniejsza może być taka: wtedy, gdy w trakcie tworzenia ujawniło się coś niespodziewanego poznawczo. Lub pojawiły się nieprzewidziane formy, które znamionują swobodę w kształtowaniu tego, co jest jeszcze nieznane i niejasne, ale wskazują już nowe możliwości znaczeń. Rodzi to potrzebę decyzji emocjonalnych lub umysłowych – jak dalej prowadzić twórczy proces. A w głębszym, bardziej podstawowym sensie on się dopiero wtedy zaczyna naprawdę. Wtedy zaczyna się jego historia warta opowiedzenia, bo bez niej końcowy efekt może okazać się niezrozumiały (a nie tylko niezrozumiany). Do opowiedzenia jest zatem historia procesu doświadczeń i decyzji twórczej osoby, historia, która została wypracowana w tym procesie lub po prostu się w jego toku zdarzyła.

Wszystko to może mieć znaczenie w odniesieniu do projektu Nieznane/Uknown szczególnie wtedy, gdy w trakcie tworzenia przewidywane były modyfikacje podjętego zamiaru, gdy w samym planie działania zawarta była otwartość na zmianę planu, otwartość na nieznane, na zdziwienie się (czy nawet zadziwienie) rezultatami kolejnych etapów procesu, gotowość zmiany nawet artystycznego medium dzieła czy formuły dzieła. Chodzi tu o gotowość na zaskoczenie rezultatem, zaskoczenie doświadczane zarówno przez osobę tworzącą, jak i przez osoby oglądające dzieło na wystawie.

Ale czy nie jest tak, że próbując rozpoznać nieznane liczyć się trzeba także ze zmianą samego/samej siebie? Być może coś jest dla nas nieznane a jednocześnie pociąga nas by je rozpoznać, bo tkwimy w pewnej postaci siebie, postaci która odczuwa już potrzebę jakiejś zmiany siebie. Osoba tworząca nie jest przecież w gruncie rzeczy kimś całkowicie stałym ani jednorodnym, zawiera bowiem w sobie różne ‘pod-osobowości’, które mogą ujawniać się dopiero w procesie tworzenia. Wtedy częściowo zmienia się, ewoluuje tożsamość tworzącej osoby lub może raczej jej tożsamość artystyczna.

Tożsamość artystyczna może zawierać otwartość na wpływ pewnych czynników zewnętrznych wobec tworzącej osoby. Jakich czynników? Podać tu możemy przynajmniej trzy ich rodzaje.

1. W rozpoznawaniu nieznanego pomocna może być otwartość na takie właściwości wykorzystywanych materiałów, które mogę ujawnić swoje samoistne formotwórcze możliwości w trakcie procesu tworzenia.

2. Docieranie do nieprzewidywalnych rezultatów może dokonywać się w wyniku współdziałania z innymi tworzącymi osobami, czy także bytami nie-ludzkimi, czyli aktantami (takimi choćby jak urządzenia techniczne lub procesy naturalne) autonomicznie kształtującymi niektóre elementy formy dzieła, a może nawet modyfikującymi jego ogólną zasadę czy logikę.

3. W obcowaniu z tym, co nieznane wpierać nas może także otwartość na to wszystko, co z braku lepszej nazwy określamy jako „przypadek”, a zawierają się w nim wszelkie nieprzewidziane synchronizacje czasowe i zmiany kontekstów znaczeń prowadzące nas do zdarzeń, których nie byliśmy w stanie zaprojektować.

Te rodzaje zewnętrznych czynników, jeśli będziemy na nie otwarci w trakcie procesu twórczego, mogą budować poczucie łączności z wielością tego, co istnieje wokół nas w naszym świecie. Rozpoznawanie nieznanego może być zatem drogą do bardziej świadomego istnienia, a praktykowanie sztuki – procesem zdobywania wiedzy niedostępnej w inny sposób. Pewności, że to się uda nie mamy, jest to jednak wciąż możliwe.

Grzegorz Borkowski

 

 

Jan Bujnowski ETER

malarstwo, grafika oraz fotografia

ETER

Wernisaż  wtorek 6.06.2023 o godz. 18.00

Wystawa  w terminie 6-27 czerwca 2023

Galeria czynna codziennie w godz. 12-18.00

„Utracone” grupa The Prezent: Dorota Mytych, Jessica Houston, Marcia Teusink, Tracy Grubbs

grupa The Prezent:
Dorota Mytych, Jessica Houston, Marcia Teusink, Tracy Grubbs
wystawa Utracone
malarska instalacja interaktywna
wernisaż 9 maja 2023 r. o godz. 18.00
spotkanie z artystkami: 11.05.2023 o godz. 11.00
warsztaty malarskie: 10.05. 2023 o godz. 12.00
wystawa trwa do 28.05.2023
czynna codziennie w godz. 12-18.00
Dorota Mytych: Kuratorka wystawy, Artystka
Jessica Houston: Artystka
Marcia Teunsink: Artystka
Tracy Grubbs: Artystka
Nicholas Bartlett: Koncepcja Graficzna i Realizacja
Andrzej Gąsiorowski: Edytor i Oprawa Techniczna
english below

Projekt Utracone grupy artystycznej The Prezent czerpie inspirację z 56 obrazów wydobytych z archiwów polskich muzeów i dóbr ziemskich – artefaktów skradzionych lub zagubionych podczas II wojny światowej. Inspiracją cyklu jest nie tylko sam obraz, ale także jego historia, w tym proces jego zniknięcia i ponownego odkrycia w pamięci zbiorowej. Praca ta splata narrację tworzenia i niszczenia ukazując utracone obrazy, tylko po to, by znowu je zmazać, otwierając drogę dla kolejnego procesu, który jest również metaforą cykliczności życia.

Dzięki współpracy czterech międzynarodowych artystek, Utracone uznaje fakt utraty tych dzieł, jednocześnie podkreślając niezwykłą zdolność sztuki do zapamiętywania, reprezentowania i transformowania kultury. Podwójny akt malowania i wymazywania zachęca widzów do refleksji nad niezliczonymi możliwościami sztuki, by formować się, rozpuszczać i na nowo formować w czasie. Podkreślając inherentną wartość tych twórczych gestów, Utracone postuluje, że tworzenie jest największym darem ludzkości, siłą napędową ciągłej ewolucji naszej wspólnej historii.

Historia Galerii Podbrzezie, jako żydowskiej szkoły rzemieślniczej, a obecnie Uniwersytetu Pedagogicznego, stanowi istotny kontekst dla zaangażowania The Prezent w działanie społeczne i edukację artystyczną. W trakcie trwania wystawy artyści będą prowadzić warsztaty malarskie w galerii, zorganizują publiczny panel dyskusyjny, a także zostawią małe obrazy jako prezenty w miejscach publicznych w całym mieście w ramach swojej misji poszukiwania alternatywnych sposobów obiegu malarstwa w społeczeństwie i celebrowania regeneracyjnej zdolności sztuki.

Looted draws inspiration from 56 paintings unearthed in the archives of Polish museums and estates—artifacts stolen or misplaced during World War II. The source of inspiration for this work lies not solely in the paintings themselves but also in their storied past—the mystery of their vanishing and their subsequent resurrection within the collective memory. Made by the collaborative efforts of four international women artists working together under the name The Prezent, the work weaves a narrative of creation and destruction as it re-presents these lost paintings, only to wipe them away again, clearing the way for the next process.

Looted acknowledges the disappearance and loss of these works while simultaneously highlighting art’s extraordinary ability to remember, re-present, and transform culture. The dual act of painting and erasing invites viewers to reflect on the myriad possibilities of art to form, dissolve, and re-form across time. By emphasizing the intrinsic value of these creative gestures, Looted posits that creativity is humanity’s greatest gift, a driving force in our shared history’s continuous evolution.

 

Galeria Podbrzezie’s history as a Jewish craft school and present-day Pedagogical University offers a resonant context for The Prezent’s commitment to community engagement and art education. During the course of the exhibition, the artists will offer painting workshops in the gallery, hold a public panel discussion, and leave small paintings as gifts in public places throughout the city as part of their mission to find alternative ways for painting to circulate in society and to celebrate art’s regenerative capacity.

foto: Andrzej Najder

EkoPolEx

 
EkoPolEx
 
Konfrontacja współczesnych przejawów sztuki ekologicznie zaangażowanej z postawami artystów tworzących w dobie PRL-u, kiedy pojawiły się pierwsze przejawy tej sztuki (m.in. Plener Ziemia Zgorzelecka ‘71, Osieki ‘73).
 
Prezentowane dzieła kontekstualizują pojęcia bioróżnorodności, transgraniczności, rezyliencji czy sacrum oraz skupiają się na ukazaniu człowieka i jego miejsca w ekosystemie oraz artywistycznym reagowaniu na antropopresję.
 
Dialog dwójki kuratorów reprezentujących spojrzenia historyczki sztuki i geografa pozwala lepiej zrozumieć, w jakim stopniu artyści antycypują przemiany środowiska i potencjalne zagrożenia z nich wynikające.
 
Wernisaż: 31.03.2023r., godz. 17.00, Galeria Podbrzezie, ul. Podbrzezie 3
 
Wystawa czynna do 23.04 w dni powszednie w godz. 12-18

O Wyczekiwaniu

 

O Wyczekiwaniu

„Gdy spora część społeczeństwa uświadamia sobie beznadziejność położenia na tle zawirowań spowodowanych pandemią oraz degradacją planety, poczucie wyczerpania i zapowiedź nowych czasów — niekoniecznie lepszych — są ujmujące. Powszechnie wiadoma potrzeba rewizji stanowisk i podjęcia solidarnych działań w obronie naszego miejsca do życia nie idą w parze z podejmowanymi środkami zapobiegawczymi. Kolejne kongresy i wystąpienia stwarzają głównie złudną fasadę obiegu informacji na temat kryzysów i ich przezwyciężania, a w niewielkim stopniu są planowane tak, by zadbać o skuteczność. Grupa panująca straciła resztki skrupułów i nie waha się podtrzymywać tragiczne w skutkach decyzje. Interes finansowy stał się głównym bodźcem, spychając na dalszy plan polityczne ideały, ekonomiczne koncepcje, racjonalny rachunek zysków i strat oraz, co szokujące, naukową argumentację”. Tak pisał Krzysztof Siatka w swoim tekście zatytułowanym O wyczekiwaniu, w grudniu 2021 roku, opisując kumulację napięcia narastającego w krwioobiegu społeczeństwa, które wyrosło z kryzysów na wielu elementarnych płaszczyznach ludzkiej aktywności. Dwa miesiące później wybuchła wojna w Ukrainie, która pogłębiła pesymistyczną perspektywę spojrzenia na aktualną rzeczywistość i dotychczasowe problemy dodając kolejne traumy. Czy możemy powiedzieć, że doszło do przełomu, czy ciągle trwamy w wyczekiwaniu? Autorzy publikacji i wystawy pod wspólnym tytułem O wyczekiwaniu próbują zmierzyć się z syndromami schyłkowości interpretując coraz bardziej wyraźne kryzysy społeczne, polityczne, klimatyczne, pandemiczne czy religijne.

 

Autorzy fotografii: Beata Długosz, Marzena Kolarz, Michał Łuczak, Jakub Pierzchała

Autorzy tekstów: Bartłomiej Dobroczyński, Krzysztof Siatka

Projekt publikacji towarzyszący wystawie: Katarzyna Wojdyła

 

Wernisaż : 3 marca 2023 o godz. 18.00 w Galerii Podbrzezie

fot. Lizaveta Rusakovich, Bartosz Bytowski

 

Kraków widzi sztukę. Wystawa laureatów Stypendiów Twórczych Miasta Krakowa

Stypendia Twórcze Miasta Krakowa to program pomagający rozwinąć warsztat twórczy bądź zrealizować wymarzony projekt poprzez wsparcie finansowe. Stypendia twórcze przyznawane są od 1994 roku to  doskonała promocją dla debiutujących twórców. Wśród laureatów znalazło się dotychczas także wielu uznanych twórców oraz wybitnych osobowości.

Tegoroczni laureaci w dziedzinie sztuk wizualnych oraz intermediów pokażą efekty swojej rocznej pracy w Galerii Podbrzezie w Krakowie w ramach wystawy pt. „Kraków widzi sztukę”.

Artyści:

Mikołaj Czyżowski

Martyna Hołda

Filip Czaja

Małgorzata Łuczyna

Aleksandra Młynarczyk-Gemza

Maria Olbrychtowicz

Marta Romankiv

Olgierd Chmielewski

Xavery Deskur

Leon Daniel Fernandez

Wanda Fik-Pałkowa

Karolina Jarzębak

Marta Kawiorska

Lidiia Kozhevnikova

Piotr Lutyński

Matúš Niemiec

Aleksander Rokosz

Marcin Ryczek

Łukasz Surowiec

Jakub Szachnowski

Anna Sztwiertnia

Natalia Wiernik

Aleksandra Słowińska

Grzegorz Wnęk

 

koordynator: Alicja Panasiewicz

projekt graficzny: Katarzyna Cichecka

współpraca: Weronika Ptak

 

Wernisaż: 2 lutego 2023 (czwartek) o godz. 18.00

Wystawa czynna w dniach: od 2.02.2023 do 24.02.2023 w godz. od 12.00 do 20.00

foto: Andrzej Najder

DIGITAL DETOX’2 – okolice mapy

Wystawa zorganizowana w ramach współpracy pomiędzy
Wydziałem Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie
oraz Wydziału Sztuki Uniwersytetu Opolskiego
______
Kurator: Adam Panasiewicz
Identyfikacja i koncepcja wystawiennicza: Przemysław Paliwoda
_______
Artyści:
Kornel Janczy
Przemysław Paliwoda
Adam Panasiewicz – naN group
Alicja Panasiewicz – naN group
Jakub Pierzchała
Agnieszka Łukaszewska
Mateusz Domeradzki
Magdalena Hlawacz
Michał Krawiec
Bartosz Posacki
Paulina Ptaszyńska
_______
W drugiej odsłonie Digital Detox zaproszeni artyści pochylą się nad interpretacją mapy, jako kulturowego fenomenu w kształtowaniu granic reprezentacji, ale również chciałbym, aby odpowiedzieli na zarysowujące się pytanie: – czy obecnie, mapa ma znaczenie względem terytorium?, jako jego symulacja, odwzorowanie, – czy też, mapy odwzorowują terytoria zanikające nie mające odniesienia do naszej Rzeczywistości.
W alegorycznej narracji Baudrillarda znika terytorium, pozostaje tylko mapa – jego symulacja, która w ostateczności też niknie, atrofia terytorium powoduje zanik mapy w kontekście tradycyjnym, pozostaje cyfrowe okno do opowieści o symulowanym Świecie za pośrednictwem mediów. Współczesne oblicze mapy – interfejs ułatwia nawigację, jednak nie sposób jej dotknąć, ukrywa swoją materię na kartach zero – jedynkowych znaków albo w pamięci komputera, jest symulacją symulacji.
Mapa może być wszystkim, planem, topografią, palimpsestem, panopticum, wyobraźnią, a nawet diagramem życia. Może spełniać wielorakie role i funkcje, może być manifestem, diagnozą
społeczną, a nawet wyrazem niezadowolenia neoliberalnym ładem.
Zapraszam artystki i artystów do kreatywnego odkrywania mapy, która mieści się w układzie sprzężonym z mediami, ale może istnieć również, jako samoistny fantazmat. Może warto porównać mapę, jako standardowy system odwzorowań kartograficznych znaczeń z czymś, co wymyka się jej definicji o wymiarze kłącza z rozrośniętą strefą signifié.
_______
wernisaż: 01.12.2022
wystawa 01.12.2022 – 03.01.2023 w godz. 10-16.00 w dni powszednie lub po umówieniu przez funpage Galerii Podbrzezie

zdjęcia: Andrzej Najder

Nostalgia za człowiekiem

ARTYŚCI: Kaitlin Bryson & Saša Spačal, Burton & Nitta, Dunne & Raby, Natalia Kopytko, Magdalena Lazar & Marcin Pazera, Daniel Lee, Cecylia Malik i Matki Polki na Wyrębie, Krzysztof Marchlak, Łukasz Murzyn, Andrzej Najder, Bartosz Zaskórski, Jacek Złoczowski

 

KURATORZY: Rafał Kosewski, Monika Weychert

ARCHITEKTURA WYSTAWY, OPRAWA GRAFICZNA: Anna Zabdyrska

PRODUKCJA: Krzysztof Marchlak

 

Svetlana Boym pisze: Dwudzieste stulecie rozpoczęło się utopią, a zakończyło nostalgią. Optymistyczna wiara w przyszłość wyszła z mody, podczas gdy nostalgia, w lepszych i gorszych czasach, nie straciła powabu, pozostając niepokojąco współczesna. Ta wybitna teoretyczka kultury wskazuje przy tym dwa rodzaje nostalgii: odtwarzającą i refleksyjną. Pierwsza z nich to rodzaj bólu po stracie, świadomość nieodwracalności wprawionych w ruch procesów, kompulsywne wspominanie przeszłości, ujmowanej jako raj utracony. Natomiast druga dąży do odbudowania, kładzie nacisk na nostos – powrót z dalekiej podróży, w trakcie której przewartościowujemy nasze miejsce w świecie. Oba rodzaje nostalgii mają swoje odzwierciedlenie w zaprezentowanych na wystawie pracach. Ich twórcy proponują nam wgląd w różnorodne wizje kryzysu klimatycznego, zawieszone pomiędzy teraźniejszością a przyszłością. Z jednej strony oglądamy pejzaże naznaczone degradacją środowiska i postindustrialnym splinem, z drugiej – doświadczamy rzeczywistości hybrydowej, w której to, co organiczne miesza się z tym, co mechaniczne i cyfrowe. Antycypując dalsze, „postkryzysowe” losy gatunku ludzkiego możemy wyobrazić sobie jego wsteczną ewolucję (powrót do oceanów), ścisłe połączenie ze światem przyrody za pomocą nowych technologii (tworzenie tzw. infrastraktur życia) lub wymarcie i pozostawienie swojego dziedzictwa na łasce sztucznej inteligencji.

Wystawa Nostalgia za człowiekiem to zatem rodzaj refleksji przedtraumatycznej. Przeczucie grożącej nam katastrofy ekologicznej, którą sami wywołaliśmy, tworzy podatny grunt pod różnorodne spekulacje na temat dalszych losów naszego gatunku. Kasandryczne scenariusze jeszcze się nie dokonały. Aby przetrwać, być może warto aktywnie zatęsknić za utraconą częścią człowieczeństwa – za ideami wspólnotowości i opiekuńczości, które przewartościowują nasze dotychczasowe miejsce i znaczenie w globalnym ekosystemie.

 

 27.10 – 18.11. 2022

Wernisaż z oprowadzaniem kuratorskim: 27 października godz. 18.30

Sfinansowano ze środków programu strategicznego „Inicjatywa doskonałości – uczelnia badawcza” realizowanego w Uniwersytecie Pedagogicznym im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie / Financed by the strategic program “Excellence Initiative – Research University” at the Pedagogical University in Krakow.

Marcin Pawłowski, OKOŁOGRAFIKI

 

Wystawa jest prezentacją kilku cykli pod wspólnym tytułem PROCES, powstałych w ostatnich pięciu latach. Pod względem warsztatowym wszystkie prace są efektem zastosowania trady­cyjnej techniki wklęsłodrukowej akwatinty. W wybranych cyklach jej materii towarzyszy fotografia i skany powszechnie znanych elementów graficznego interfej­su. Są to monoprinty.

Artysta pokaże również dwa obrazy olejne z 1980 roku i trzy prace rysunkowe z 2022 r. które zamykają chronologię dotychczasowego dorobku.

Wernisaż: 3.10.2022 r. godz. 18.00

wystawa czynna do 21.10.2022 w godz. 12-16.00 w dni powszednie